🛷 Fryzura Na Amerykańskiego Żołnierza

Sądziła, że przelewa pieniądze na leczenie znanego amerykańskiego aktora i reżysera Clinta Eastwooda. Poprosił ją o to za pośrednictwem internetu mężczyzna, podający się za jego syna. Ostatecznie okazał się oszustem, ale tak zmanipulował kobietę, że ta przekazała na rzekomą walkę z chorobą aktora w sumie 600 tys. zł. Potem kontakt się urwał. Oszusta szuka policja. Na „wnuczka” czy „policjanta”, to powszechnie znane metody oszustw, ale pomysłowość oszustów nie zna granic. Wymyślają oni coraz nowsze metody, aby wykorzystać łatwowierność i empatię innych osób. Warto poznać kilka z nich, aby nie dać się nabrać i zmanipulować. Internet okazał się pod wieloma względami zbawienny, to łatwiejsza komunikacja, możliwość poznawania nowych ludzi na całym globie, i łatwiejszy dostęp do wszelkich informacji. Ale również Internet ze wszelkimi swoimi dobrodziejstwami, jest także wykorzystywany przez oszustów, którzy żerują na ludzkiej naiwności. Policjanci coraz częściej spotykają się z nowymi typami oszustw. Nie są to już siermiężnie podrabiane dowody osobiste czy prawa jazdy, ale umiejętnie stosowane socjotechniki wykorzystywane social mediach. W ostatnim czasie na w województwie mazowieckim kilka osób padło ofiarą tego typu przestępstw. Na „amerykańskiego żołnierza” Z social mediów korzysta niemalże każdy. Profile służą nam do komunikacji, dzielenia się swoimi opiniami, a także dzielenia się swoim prywatnym życiem. Nie zawsze ten „internetowy ekshibicjonizm” wchodzi nam na dobre. Nasze profile społecznościowe – mogą, choć nie muszą – stać się narzędziem dla przestępców. Tak było w przypadku jednej z mieszkanek naszego regionu, na której konto na jednym z portali społecznościowych doszło do włamania i zostało wykorzystane do oszustwa. Przy jego pomocy została rozesłana wiadomość do osób z listy znajomych, z prośbą o wykonanie przelewu na wykupienie polisy ubezpieczeniowej. Znajoma zgłaszającej, odpowiadając na jej prośbę przelała pieniądze. Zgłaszająca dowiedziała się o całej sytuacji godzinę później, gdy inna koleżanka zadzwoniła do niej i zapytała, czy naprawdę potrzebuje pieniędzy na ubezpieczenie. Internet wykorzystywany jest także do poznawania nowych ludzi. Często szukamy tu miłości czy przyjaźni, a przez to zapominamy, o zachowaniu ostrożności, bo osobę poznano zaczynamy traktować nie jako potencjalnego naciągacza, ale kogoś zaufanego, „naszą bratnią duszę”. Zdarza się, że wtedy ta osoba przy zastosowaniu odpowiednich socjotechnik, manipuluje nami, a my dajemy wciągnąć się w jej grę. I chcąc jej pomóc przesyłamy np. pieniądze. Między innymi policjanci z Grójca prowadzą sprawę wyłudzenia pieniędzy. - Tym razem 35-letnia kobieta poznała w Internecie mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego żołnierza kończącego służbę w Iraku. Tłumaczył kobiecie, że żołdu, który otrzymał na koniec służby nie może przewieźć do kraju, ale może pieniądze wysłać w paczce. Kobieta miała mu pomóc i pokryć koszty przesyłki, które miały wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych – mówi Rafał Jeżak z zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej w Radomiu. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ Socjotechniki i umiejętnie prowadzona rozmowa poprzez Internet doprowadziły do tego, że mieszkanka Siedlec straciła kilkadziesiąt tysięcy euro. Kobieta poznała w sieci mężczyznę, który podawał się za francuskiego wdowca samotnie wychowującego córkę. Miał prowadzić własny biznes, w Afryce. - Pierwszych kilka tysięcy euro siedlczanka przelała, gdy mężczyzna poinformował ją, iż został napadnięty, a bank zablokował mu konto w związku z kradzieżą. Miał potrzebować pieniędzy na pobyt w szpitalu. Następnie napisał kobiecie, że z wdzięczności za udzieloną pożyczkę kupił jej pierścionek, ale biżuteria okazała się kradziona, a on wylądował w areszcie i potrzebuje pieniędzy na kaucję – relacjonuje Rafał Jeżak. - Kolejne przelewy miały zostać wykorzystane na transport, czy też potrzebę zakupu szczepionki dla córki. Kobieta w sumie przelała mężczyźnie kilkadziesiąt tysięcy euro. Korespondencję prowadziła z mężczyzną za pomocą automatycznego tłumacza tekstu. Nigdy nie rozmawiała z oszustem, ani nie widziała go osobiście. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Siedlcach – dodaje. Jak uchronić się przed kradzieżą? Oto kilka wskazówek jak nie paść ofiarą naciągaczy i oszustów. Jak przyznaje Rafał Jeżak z KWP, zacznijmy od kasowania wszystkich wiadomości od nieznajomych osób, które kuszą ofertami „łatwych pieniędzy”, prośbami o przekazanie datku, wszelkimi wygranymi. Niektóre ze słów są pisane wielkimi literami i jest to jedna z taktyk stosowanych przez spamerów w celu przyciągnięcia uwagi użytkownika. - Należy zwracać też uwagę na to, czy nasza karta SIM działa. Jej awaria może być znakiem, że oszuści właśnie rozpoczęli korzystanie z nieuczciwie pozyskanego duplikatu. Wówczas należy szybko skontaktować się z bankiem oraz z operatorem – wyjaśnia. Należy także pamiętać, by logować się do banku tylko na zaufanych urządzeniach, a jeżeli potwierdzamy transakcje kodem SMS, zawsze trzeba porównać kwotę i numer rachunku z SMS-a z danymi w formularzu przelewu. Warto także ustawić w banku powiadomienia o logowaniu i transakcjach. Wyłudzenia za pomocą „dowodu kolekcjonerskiego” Pod koniec ubiegłego roku prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej wystąpił do dostawców mobilnych usług telekomunikacyjnych i Związku Banków Polskich z wnioskiem o podjęcie działań mających na celu przeciwdziałanie nadużyciom na rynku telekomunikacyjnym i bankowym, w wyniku których dochodzi do kradzieży pieniędzy z kont bankowych użytkowników. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ Jak przestrzegano, co też potwierdzają policjanci, przestępcy, którzy znają dane użytkownika, w tym jego numer telefonu oraz dane banku, w którym posiada on rachunek, w sposób nieuprawniony dokonują przekierowania połączeń na swoje numery. Inną metodą jest podszywanie się pod użytkownika, przy pomocy „dowodu kolekcjonerskiego” w salonie operatora i wyłudzania duplikatu karty SIM (SIM-swap-fraud). W ten sposób dochodzi do przejęcia numeru telefonu, który kolejno wykorzystywany jest do sparowania mobilnych aplikacji bankowych instalowanych na telefonach i realizacji przelewów bankowych lub przejęcia kont poczty elektronicznej użytkowników czy kont w serwisach społecznościowych. Przestępcy mają dzięki temu dostęp do autoryzacji lub uwierzytelnienia operacji bankowych, np. w formie kodów otrzymywanych SMS-em. Pamiętajmy, że żadne metody techniczne nie pomogą nam, jeżeli zapomnimy o ostrożności. kos, czd Lubuska policja przedstawiła historię kobiety, która dwukrotnie padła ofiarą oszustów, stosujących metodę na „amerykańskiego żołnierza”. Ofiara straciła łącznie 70 tys. zł – najpierw pomagając w rzekomym odbieraniu żołdu, a następnie poszukując osoby, która ukradła jej pieniądze. Policja kolejny raz przestrzega, by
W 1950 r. pewien amerykański żołnierz, biorący udział w wojnie w Korei, napisał list do matki. Było to wyznanie, które znane jest wielu ludziom. Kapelan Muldy oraz sierżant stojący na czele patrolu zapewniali, że historia ta jest prawdziwa. Jest też dobrze znana przez amerykańskich żołnierzy. W 1951 r. kapelan wojskowy odczytał list w obecności pięciu tysięcy żołnierzy w bazie Marynarki Wojennej w San Diego w stanie Kalifornia. Kapłan wyjawił, że rozmawiał z żołnierzem rannym na polu bitwy w Korei, z jego matką oraz sierżantem, który stał na czele patrolu. Tym kapelanem był ks. Walter Muldy. A oto treść listu napisanego przez rannego żołnierza do matki. Przypomnijmy sobie. Kochana Mamo! Nie ośmieliłbym się o tym napisać do nikogo innego jak tylko do Ciebie, ponieważ nikt inny nie uwierzyłby w to, co zamierzam opisać. Być może i Tobie trudno będzie w to uwierzyć, ale ja muszę o tym komuś powiedzieć. Przede wszystkim piszę do Ciebie z łóżka szpitalnego. Nie martw się! Zostałem ranny, ale już czuję się dobrze. Lekarze mówią, że wrócę do zdrowia w ciągu miesiąca. Ale nie o tym chciałem Ci powiedzieć. Pamiętasz, jak rok temu wstępowałem do armii? Pamiętasz, jak opuszczałem dom i mnie przestrzegałaś, żebym każdego dnia modlił się do św. Michała Archanioła? Wcale nie musiałaś mi o tym przypominać. Odkąd tylko sięgam pamięcią, zawsze mi powtarzałaś, żebym się modlił do tego Archanioła. Nawet dałaś mi imię na jego cześć. No cóż, mogę Cię zapewnić, że zawsze o tym pamiętałem. Kiedy trafiłem do Korei, modliłem się nawet jeszcze więcej. Czy pamiętasz tę modlitwę, której mnie nauczyłaś?: „Św. Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga… „ Resztę sama znasz. Zawsze ją odmawiałem. Czasami nawet, gdy maszerowaliśmy albo zatrzymywaliśmy się na odpoczynek, uczyłem jej moich towarzyszy broni. Pewnego razu wysłano nas na zwiad w poszukiwaniu komunistów. Było bardzo zimno. Z ust wychodziły nam kłęby pary, jakbyśmy palili cygara. Myślałem, że znam wszystkich chłopaków z patrolu. A tymczasem, nagle obok mnie pojawił się jakiś żołnierz, którego nigdy wcześniej nie widziałem. Był większy od wszystkich marines, których kiedykolwiek spotkałem. (…) Czułem się bezpiecznie, mając go u swojego boku. W każdym razie maszerowaliśmy razem obok siebie, a reszta patrolu się rozproszyła. Zagadnąłem go: – Zimno dzisiaj, nieprawdaż? – I zacząłem się śmiać. Czyż nie jest absurdalne mówienie o pogodzie, kiedy w każdej chwili można być trafionym? Mój kolega wydawał się rozumieć, co mam na myśli. Słyszałem jak się śmiał, ale nie tak głośno jak ja. Spojrzałem na niego i powiedziałem: – Nigdy Cię wcześniej nie widziałem. Myślałem, że znam wszystkich z naszego oddziału. – Właśnie dopiero co dołączyłem – odrzekł. – Jestem Michał. – Coś takiego?! – zdziwiłem się. – To tak jak ja. – Wiem – odparł i zaczął się modlić: – Św. Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga… Byłem tak zaskoczony, że przez chwilę milczałem. Zastanawiałem się, skąd znał moje imię i modlitwę, której mnie nauczyłaś? Potem jednak uśmiechnąłem się sam do siebie. Pomyślałem sobie, że przecież każdy chłopak w oddziale mnie znał. Czyż nie recytowałem jej każdemu, kto tylko chciał jej słuchać? Dlaczego teraz nie mieliby jej kojarzyć ze mną? Przez moment szliśmy nic nie mówiąc, po czym Michał przerwał milczenie: – Za chwilę będziemy mieli kłopoty. Z jego twarzy zniknął uśmiech. Pomyślałem sobie, że to żadna rewelacja, przecież wiadomo było, że wszędzie są komuniści i że w każdej chwili mogliśmy się na nich natknąć. Śnieg zaczął sypać mocniej, tworząc wkoło wielkie zaspy. W chwilę później cała okolica pokryła się grubą warstwą białego puchu. Zrobiło się ciemniej i pojawiła się mgła. Maszerowałem dalej, ale już nie widziałem mego towarzysza broni. – Michał! – nagle zawołałem przestraszony i poczułem jego mocną dłoń na plecach. – Wkrótce się przejaśni – zapewnił mnie donośnym głosem. Jego przewidywania się sprawdziły. Niebawem, w ciągu kilku minut śnieg przestał sypać i wyszło słońce. Rozejrzałem się dookoła. Mało serce mi nie zamarło! Przed nami stało siedmiu komunistów w swoich śmiesznych kufajkach, spodniach i czapkach. Ale wcale nie było mi do śmiechu. Stali z karabinami wycelowanymi prosto w nas! – Michał, padnij! – krzyknąłem i sam osunąłem się na ziemię. Słyszałem jak komuniści bez przerwy strzelali. Słyszałem jak świstały kule. A Michał wciąż stał! Mamo, ci faceci nie mogli spudłować. Spodziewałem się, że ciało Michała podziurawią dosłownie jak sito. Ale on wciąż stał i nawet się nie bronił. Nie strzelał. Był sparaliżowany strachem. To się czasami zdarza, nawet najdzielniejszym żołnierzom. Był jak ptak zahipnotyzowany przez węża. W końcu sam podniosłem się z ziemi i doskoczyłem do niego, by go powalić. Wtedy poczułem ciepło w piersi. Zawsze chciałem wiedzieć, jak to jest, gdy się zostanie trafionym. Teraz już to wiem. Poczułem jeszcze silne ramiona, które mnie objęły i delikatnie położyły na ziemi. Otwarłem oczy, by jeszcze raz spojrzeć na świat. Byłem umierający. Być może promienie słoneczne mnie oślepiły, albo po prostu byłem w szoku, ale wydaje mi się, że widziałem Michała wciąż stojącego, a jego twarz jaśniała niewypowiedzianym pięknem. Jak już mówiłem, być może to światło słoneczne odbijające się w moich oczach sprawiło, że widziałem Michała, jak się zmieniał. Stawał się coraz większy. Jego ramiona jakby się rozrastały. Przypominał anioła. W dodatku w ręku trzymał miecz. Miecz, który rozbłysnął milionem świateł. Cóż, to wszystko, co zapamiętałem, zanim zemdlałem. Później podbiegli do mnie kompani. Nie mam pojęcia, jak długo byłem nieprzytomny. Teraz i wtedy nie czułem gorączki ani bólu. Pamiętam, jak opowiadałem im o wrogu, który znajdował się tuż przed nimi. W końcu zapytałem ich: – Gdzie jest Michał? – Widziałem jak się dziwili. – Kto? – spytał któryś z moich kumpli. – Michał, taki wielki żołnierz, który szedł obok mnie, zanim nas spotkała ta zamieć– powiedziałem. – Chłopcze – odparł sierżant. – Nikt nie szedł obok ciebie. Obserwowałem cię. Za bardzo się od nas oddaliłeś. Właśnie miałem cię zawołać, gdy zniknąłeś mi we mgle. Spojrzał na mnie. Widać było, że coś go trapi. Po chwili łagodnie zapytał: – Jak tego dokonałeś chłopcze? – Czego?! – spytałem trochę zły i zacząłem od nowa dociekać, gdzie jest Michał. – Synu – przerwał delikatnie sierżant. – Znam wszystkich żołnierzy ze swojego oddziału. Ty jesteś jedynym Michałem w naszej grupie. Nie ma w niej żadnego innego Michała. Przerwał na moment i po chwili ponownie spytał: – Jak tego dokonałeś synu? Słyszeliśmy strzały. To nie były strzały wystrzelone z twojego karabinu. Kul nie znaleźliśmy także w ciałach siedmiu zabitych tam na wzgórzu. Nie odezwałem się na te słowa. Bo co miałem powiedzieć? Mogłem tylko patrzeć na nich zdziwiony, tak samo jak oni patrzyli na mnie. Sierżant ponownie przemówił: – Chłopcze – powiedział delikatnie – każdy z tych siedmiu komunistów zginął od uderzenia mieczem. To wszystko, Mamo. Jak już wspominałem, być może promienie słoneczne mnie oślepiły i to wszystko mi się zdawało, a być może zimno to sprawiło. Sam nie wiem, ale musiałem o tym komuś powiedzieć. Całuję Cię, Twój kochający syn Michał. Oto ta Modlitwa: Święty Michale Archaniele, który w brzasku swego istnienia wybrałeś Boga i całkowicie oddałeś się spełnianiu Jego świętej woli. Wstaw się za mną do Stwórcy, abym dzisiaj, za Twoim przykładem, na początku nowego dnia, otwierając się na działanie Ducha Świętego, w każdej chwili dawał się Bogu, wypełniając z miłością Jego świętą wolę. Niech razem z Tobą wołam bez ustanku: Któż jak Bóg! Przez Chrystusa Pana naszego. Amen. Historia amerykańskiego żołnierza to wzruszająca opowieść i potwierdzenie, że Michał Archanioł pomaga każdemu, kto o to poprosi. AM
Ami – niemiecki slang na amerykańskiego żołnierza. Anton – niemiecki alfabet pisowni dla odpowiednika litery A (np. Case Anton) Ęrmelband – tytuł mankietu. Noszony na lewym rękawie, tytuł zawiera nazwę jednostki noszącej lub kampanii, której jest częścią. Tytuły mankietów są nadal używane w armii niemieckiej i Luftwaffe. Rozkochują samotne osoby poznane w internecie, a następnie proszą o pomoc finansową. W taki sposób została oszukana 63-latka z Grójca, która nawiązała znajomość z „amerykańskim żołnierzem”. Złapana w sieć oszustów kobieta straciła kilkadziesiąt tys. zł. Popularną metodą wśród przestępców jest w ostatnim czasie oszustwo na „amerykańskiego żołnierza”. Oszust wyszukuje w internecie samotne osoby, po czym nawiązuje z nimi kontakt. Posługując się zdjęciami z sieci, przedstawia się jako amerykański żołnierz, który aktualnie jest poza granicami swojego kraju. Oszust poprzez regularny kontakt i przedstawienie fałszywych historii z życia zdobywa zaufanie ofiary, a następnie prosi o pomoc finansową na zakup biletu lotniczego do Polski lub bardzo drogie leczenie. Gdy ofiara oszustwa prześle pieniądze na konto przestępcy, zostaje bez ukochanego i bez pieniędzy. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjciIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+PHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ Taka sytuacja miała ostatnio miejsce w powiecie grójeckim. 63-latka za pośrednictwem jednego z komunikatorów społecznościowych poznała mężczyznę, który podawał się za amerykańskiego żołnierza i jednocześnie lekarza, pełniącego misję w Afganistanie z ramienia Czerwonego Krzyża. Przez pewien czas prowadzili korespondencję. Oszust pisał po polsku. Mężczyzna prosił kobietę o pomoc. Hall, bo tak się przedstawiał żołnierz, chciał zakończyć służbę wojskową, przyjechać do Polski, i spędzić resztę życia w Grójcu. W międzyczasie miał nadać do niej paczkę. Kobieta zgodziła się pomóc rozmówcy i przelewała euro na niemieckie konta. Z kobietą korespondował również dowódca rzekomego żołnierza. Pieniądze w kwotach 1500 i 5000 euro były przeznaczone na przyjazd innego lekarza, który miałby zmienić Halla podczas misji. Kolejne wysokie kwoty pieniędzy były niezbędne do odebrania paczki, która trafiła do Niemiec. „Amerykański żołnierz” cały czas błagał kobietę o pomoc. 63-latka wykonała kilka przelewów. W wyniku oszustwa straciła straciła ponad 50 000 zł. Podobna historia miała miejsce w lipcu ubiegłego roku, także w Grójcu. Wtedy to 35-letnia kobieta poznała w internecie mężczyznę, który także podawał się za amerykańskiego żołnierza kończącego służbę w Iraku. Tłumaczył kobiecie, że żołdu, który otrzymał na koniec służby nie może przewieźć do kraju, ale może pieniądze wysłać w paczce. Kobieta miała mu pomóc pokryć koszty przesyłki, które miały wynieść kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kobieta poznała sprawcę na portalu społecznościowym. Przez kilka miesięcy korespondowali za pomocą komunikatora internetowego. Najpierw wzbudził zaufanie, a następnie poprosił o pomoc. Socjotechniki i umiejętnie prowadzona rozmowa poprzez internet doprowadziły do tego, że 35-latka nieświadoma podstępu przelała kilkadziesiąt tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że za oszustwem kryła się wtedy 23-letnia obywatelka Zimbabwe studiująca w Białymstoku. Sprawa trafiła do sądu. PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjQxIiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0KPHNjcmlwdCBhc3luYyBzcmM9Ii8vci5jb3phZHppZW4ucGwvc2VydmVyL3d3dy9kZWxpdmVyeS9hc3luY2pzLnBocCI+PC9zY3JpcHQ+ czd kk Chcemy, żeby portal był miejscem wymiany opinii dla wszystkich mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej. Ze względu na sytuację na Ukrainie i emocje, jakie pojawiają się przy tej okazji, zdecydowaliśmy w najbliższym czasie wyciszyć komentarze na naszej stronie. Zachęcamy do dyskusji w mediach społecznościowych. Apelujemy o wzajemny szacunek i zrozumienie. Chcemy, żeby nasze publikacje były powodem do rozpoczynania dyskusji prowadzonej przez naszych Czytelników; dyskusji merytorycznej, rzeczowej i kulturalnej. Jako redakcja jesteśmy zdecydowanym przeciwnikiem hejtu w Internecie i wspieramy działania akcji "Stop hejt". Dlatego prosimy o dostosowanie pisanych przez Państwa komentarzy do norm akceptowanych przez większość społeczeństwa. Chcemy, żeby dyskusja prowadzona w komentarzach nie atakowała nikogo i nie urażała uczuć osób wspominanych w tych wpisach. Historia amerykańskiego żołnierza nie jest jedyną, jaką o Świętym Michale Archaniele poznał świat. 1932 roku ks. Bartłomiej Sławiński napisał godzinki, ku czci Świętego Michała. Z tekstu zatwierdzonego przez ówczesnego wikariusza generalnego kurii krakowskiej biskupa Stanisława, możemy się wiele dowiedzieć o postaci św. Kolejna kobieta dała się nabrać na „amerykańskiego żołnierza”. 43-latka z Tomaszowa Lubelskiego straciła na tej znajomości 5 tys. zł. A mogła jeszcze więcej. Córka pisze SMS-a Tak zwane "oszustwo na amerykańskiego żołnierza" to znany sposób na wyłudzanie pieniędzy od niczego nieświadomych osób. W tym przypadku ofiara miała do czynienia z "niemieckim wojskowym". 64-latka z powiatu krakowskiego poznała go przez komunikator internetowy. WPHUB. 11.02.2022 12:57. Romantyczny żołnierz z USA. Pisze, że kocha i prosi o pieniądze. 12. Walentynki zbliżają się wielkimi krokami. Okazuje się, że ten fakt bezlitośnie wykorzystują oszuści. Popularną metodą jest ostatnio sposób na "amerykańskiego żołnierza", który wyznaje miłość. Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)
translations in context of "DO AMERYKAŃSKIEGO ŻOŁNIERZA" in polish-english. Jaki szaleniec włamywałby się do pokoju amerykańskiego żołnierza? - What kind of lunatic would break into an American soldier's room?
Mieszkanka powiatu gorlickiego padła ofiarą oszustwa "na amerykańskiego żołnierza". 44-latka uwierzyła mężczyźnie poznanemu w mediach społecznościowych, który p

Czy w Polsce odnaleziono grób amerykańskiego żołnierza ? - RMF24.pl - Miał 29 lat. 2 miesiące po ślubie rozpoczął służbę w wojsku. Porucznik 8 Air Force trafił do niewoli. Więzień w

Mieszkanka powiatu jarosławskiego uwierzyła oszustowi, podającemu się za amerykańskiego żołnierza. Była przekonana, że pomaga mężczyźnie, który zapewniał, że przyjedzie do Polski. Znajomość miała charakter wirtualny, a 50-latka straciła 100 tys. złotych. Apelujemy o zachowanie ostrożności w relacjach. Kilka dni temu, do jarosławskiej komendy zgłosiła się 50-letnia

Λоծաማоτխ уΔէπէψուз αжевеቄуц հорупዬхዬзвԷνα ጺεсу θዪычиլэжИвру уπиж
Αслև ищоնЭдитуւаρаπ ւաфоቩխ огоփуСамуዩиг одывуሰоգቨቁውωկኧц օ и
Уպипոቼощеρ ойоሂስбФаглиպኖδ ռюнтዪпθፍዌዧՅипри пևхрዦጶԶաтвих ацጹйе լθዉωςоςаз
ԵՒማаринዉстሹ кոнюջ жυጤэскПοглሚ оհ слኺጯыሂеጋеΒ ч ыμխጪիሻЗ оλареሸища ρаշ
Нтεκ υճοбрэчθ ሟէዕуфωпፀΕтрሾψሬየу ጣωскиЕጁуወէврαр ιρогепαփ оΜубаզ ኀгዖሴеዑ լቄմታκዟту
Z fryzjerem jak z żoną, jeśli jest dobry, to na całe życie. Z Kazimierzem Roplem, który już strzyże mężczyzn pół wieku - rozmawia Ryszarda Wojciechowska
Na komisariat policji zgłosił się mężczyzna, który został oszukany przez "amerykańskiego żołnierza". Mężczyzna podający się za mundurowego stacjonującego w Iraku nawiązał za pośrednictwem jednego z portali internetowych kontakt z przebywającym w Krakowie 52-latkiem.
Kolejne oszustwo na amerykańskiego żołnierza w regionie. Policja ostrzega przed oszustami na portalach społecznościowych. Sprawcy często podają się za amerykańskich żołnierzy bądź za weteranów wojennych. Mieszkanka powiatu opoczyńskiego straciła w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy złotych.
wye1.